
Skandynawska firma Think już od kilku lat produkuje małe miejskie autka z silnikami elektrycznymi. Ich znakiem rozpoznawczym jest śmieszny design przypominający nieco samochody-zabawki i bardzo prosta, ale solidna konstrukcja.
Najnowszy model marki ma jednak nieco większe ambicje. Po raz pierwszy Think wyprodukował auto 4-osobowe, a także zadbał o to, by było ono zdolne do nieco dłuższych podróży. Dwudrzwiowe autko może nie jest szczególnie przestronne, ale powinno zapewnić znośne warunki podróżowania 4 osobom. Aby podnieść komfort przemieszczania się, wyposażono je w klimatyzację, radio z odtwarzaczem mp3, duży szyberdach i elektryczne szyby - w sumie niewiele, ale to, co niezbędne, jest.
Autko do 80 km/h rozpędza się w 16 s, a maksymalnie rozwija 110 km/h. Niezbyt dużo, ale do jazdy w okolicach miasta i po mieście spokojnie wystarczy. Najważniejszy jest jednak zasięg, który wynosi około 160 km. Czas ładowania (w zależności od baterii, jaką wybierzemy) nie przekracza 8 godzin.
W porównaniu do dwuosobowego Mitsubishi i-MiEV, które kosztuje u nas około 160 tys. zł, cena Thinka wydaje się bardzo atrakcyjna. Za czteroosobowe City EV zapłacimy około 107 tys. zł.